niedziela, 13 stycznia 2013

VII.

A oto jestem w Nowym Roku, cały czas tak samo marudna i kapryśna jak wcześniej. Bez jakichkolwiek postanowień, planów i zamiarów. Obiecałam sobie jedynie, że postaram się więcej uśmiechać, mniej narzekać i nie słuchać tylko tego, co chcę usłyszeć.

...

Dobra, w sumie to nic sobie nie obiecałam. Powiem wam nawet w sekrecie, że nadejście Nowego Roku znaczy dla mnie tyle, co zmiana cyferki na 2013. A no i starzejmy się, światu bliżej ku końcowi, a trzynastego w piątek o godzinie trzynastej trzynaście roku dwutysięcznego trzynastego wszyscy zostaniemy stratowani przez stado rozwścieczonych pancerników. Naprawdę. Serio. Ja nie żartuję.

Stop ględzenia, Panda, znowu przynudzasz.

Nie myślcie, że jestem w złym nastroju, nic bardziej mylnego! Zaczęłam już ferie soooooł jutro przyjeżdża do mnie mój mąż, przyjaciółka, siostra i matka Perpuś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <--- nagła zmiana tematu + niebezpieczna ilość wykrzykników = Panda się cieszy i jest śpiąca

...milion wykrzykników później...

Aż siebie nie poznaję, pewnie dlatego, że już późno i mózg niezbyt dobrze mi pracuje. W  każdym bądź razie, gwoli wyjaśnienia, nasz związek (nie boję się użyć tego sformułowania, bo nie jest ono w tej sytuacji żadną przesadą) trwa już niemal sześć lat podczas, których rozkwitał, wzrastał, wreszcie zaczął przeradzać się w więź tak głęboką, że aż przerażająco piękną. Nie wyobrażam sobie życia bez tego kochanego rudzielca, który jest częścią mojej duszy, życia i serca. Stwierdzenie, że "Przyjaciele to jedna dusza w dwóch ciałach" idealnie, wręcz dosłownie odzwierciedla istotę naszej miłościo-przyjaźni. Nikt, chyba nawet ja sama nie zna mnie jak ona, z nikim nie mam aż tylu wspólnych pasji i zainteresowań, od nikogo też nie jestem tak zależna jak od niej - dzielimy w końcu duszę, mózg, a nawet łóżko (chodzi to tylko o spanie !!!). Sentymentalnie się zrobiło, ale ja jestem sentymentalna.


Kończę, idę spać. Dobrej nocy życzę (:


4 komentarze:

  1. nie marudzisz :< przecież wiesz <3

    OdpowiedzUsuń
  2. od dziś boję się nie tylko mąki, ale też wykrzykników.
    ale ogólnie to ten sentymentalny opis jest taki uroczy, że aż sentymentalna Paulinka uśmiecha się teraz do komputerka, hehe <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ninka tak pięknie piszesz ;____; nie mogę powstrzymać potoku łez wzruszenia ;DDD
    Ziom. 2013 to nie cyfra. To LICZBA! Nie zdasz matury z matmy :<<<
    fsdjfsjkdvbbvdfhvbdfvjbdfljvhbdjnfdlkn!

    OdpowiedzUsuń